czwartek, 8 września 2011

rtv. agd. tesco. i kfc.

 jobman skierował mnie na kilka dni do pracy w tesco.

Nowy Kolega: a ty liceum, jeśli się nie mylę?
ja: nie, studia, trzeci rok.

Nowy Kolega: szkoda, że nie bywasz na mieście.
ja: kto powiedział, że nie bywam?
Nowy Kolega: nigdy cię nie widziałem. 

ja: nie wiesz do której czynne jest kfc?
Nowy Kolega: no niech ci będzie, pójdę z tobą, skoro mnie zaprosiłaś.
ja:  okej, ale ty płacisz.
Nowy Kolega: trudno, na takich randkach też już bywałem.


ja: i kiedyś powiem swoim dzieciom, żeby się uczyły, bo skończą w tesco, i powiem, że mamusia przez 3 dni tam pracowała i jej się nie podobało.
Nowy Kolega: a ja powiem, że w tesco jest całkiem fajnie, bo tam dziewczyny same zapraszają do kfc!


siadamy na przystanku autobusowym, cali mokrzy od deszczu. Nowy Kolega daje mi swoją koszulkę.

Nowy Kolega: masz, wytrzyj się, bo jesteś mokra i zarzuć na siebie, bo jest zimno, a twój dekolt jest straszny.
ja: a co z nim nie tak?
Nowy Kolega: nic, chciałem, żebyś się ogrzała.
ja (urażona): no jasne.
Nowy Kolega: i bądź tu dżentelmenem.

1 komentarz:

  1. bezbłędne ;) pożycz kolegę na chwilę - mądrze chłopak gada ;)

    OdpowiedzUsuń