środa, 9 stycznia 2013

nerwy.

- jestem ostatnio jakaś nerwowa, wszystko mnie wkurza, dosłownie, wszystko i wszyscy, nie wiem, skąd mi się to wzięło? (...)
- mnie też! wyobraź sobie, że idę ulicą i, kurwa, jedzie tramwaj. no kurwa, i trąbi. pusta droga przed nim, ale on dalej trąbi. no kurwa, na chuj on tak trąbi, jak nikogo nie ma?!


- (...) i w dodatku poraz kolejny ukradłam w hostelu komuś bułkę z kuchni.
- idzie sesja, a ty się staczasz: kradniesz jedzenie, irytujesz się, nie myjesz włosów.







5 komentarzy:

  1. Hmmm, korci mnie wysłać, ale niestety, bardzo chłonę opinie innych. Jak mamuśka powiedziała mi, że to pewnie zbyt ambitne i trudne zadanie dla mnie, to uwierzyłam... I już sama zwątpiłam, czy to ma sens.
    A co do metod na wkurzenie...hmmm...mogę spróbować, ale co wyjdzie, nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba przemilcze.
    ach te napięcia. apfff

    OdpowiedzUsuń
  3. jak ja nie cierpię tej piosenki aaaaaaaa! :O

    OdpowiedzUsuń
  4. hahaha, Twoje rozmowy są rozbrajające xp powinnam tu wchodzić jak mam zły humor xp

    OdpowiedzUsuń