- mnie też! wyobraź sobie, że idę ulicą i, kurwa, jedzie tramwaj. no kurwa, i trąbi. pusta droga przed nim, ale on dalej trąbi. no kurwa, na chuj on tak trąbi, jak nikogo nie ma?!
- (...) i w dodatku poraz kolejny ukradłam w hostelu komuś bułkę z kuchni.
- idzie sesja, a ty się staczasz: kradniesz jedzenie, irytujesz się, nie myjesz włosów.
Leżę ze śmiechu:)
OdpowiedzUsuńHmmm, korci mnie wysłać, ale niestety, bardzo chłonę opinie innych. Jak mamuśka powiedziała mi, że to pewnie zbyt ambitne i trudne zadanie dla mnie, to uwierzyłam... I już sama zwątpiłam, czy to ma sens.
OdpowiedzUsuńA co do metod na wkurzenie...hmmm...mogę spróbować, ale co wyjdzie, nie wiem.
chyba przemilcze.
OdpowiedzUsuńach te napięcia. apfff
jak ja nie cierpię tej piosenki aaaaaaaa! :O
OdpowiedzUsuńhahaha, Twoje rozmowy są rozbrajające xp powinnam tu wchodzić jak mam zły humor xp
OdpowiedzUsuń