to są właśnie faceci: najpierw odpieprzają dziką szopkę, potem jest tani szampan, przepraszam, uśmiech numer pięć, kilka miłych słów, jakiś sympatyczny mejl i musisz im wybaczyć, bo przecież to nawet nie wypada hejtować osoby, która tak ładnie się kaja, nie wspominając już o tym, że cholernie trudno pielęgnować w sobie złość.
było dorato. było miłe słowo. no ja tu nie wybaczyć ? :D
OdpowiedzUsuńaż taaa asertywność:P