piątek, 27 stycznia 2012

metoda uniwersalna.

czasami sobie wspominamy, śmiejemy się z dawnych porażek i błędów, dziwimy się naszym starym punktom widzenia i nie rozumiemy motywów, jakie nami kiedyś kierowały. ale- wyciągamy wnioski! to przecież ważne.

ja: a pamiętasz wojtka?
Ania, Która Jada Bobovitę: tak.
ja: i pamiętasz potem kornela?
Ania, Która Jada Bobovitę: pamiętam.
ja: to była ta głupia metoda 'klin klinem', która niezbyt wtedy zadziałała.
Ania, Która Jada Bobovitę: dlatego teraz jej używam w walce z zakwasami!


3 komentarze:

  1. klin klinem ^^ aj <3 ;P fajna zasada - skutkuje na zakwasy. ! na facetów? KATEGORYCZNIE NIE. ale to dlatego, ze na nich nic nie dziala. - banda oszolomów.! sciemniacze, klamcy itp itd plotkarze tez!!

    ale anek juz nie je bobovity. :( przejadło mi sie. ;d teraz moze byc cos w stylu "anek, ktory jest juz palero' xD taka luźna propozycja :D ;* jol my bejb =**

    OdpowiedzUsuń
  2. Pakero? może od razu KOKSIARA? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koksiara? :D a w sumie moje ręce i plecy zaczynają już troche przypominać cos w tym stylu;d ju nol:)

      Usuń