środa, 17 sierpnia 2011

kwp 3

ciekawi mnie mina petenta, z którym pani agnieszka rozmawiała przez telefon i nagle sama sobie przerwała monolog przerażającym jękiem "jezuuu.... ona zaraz umrze!".
przecież petent nie mógł widzieć, że chodzi o muchę rozpaczliwie miotającą się po biurku!

zamiast piosenki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz