Widzę, że jesień. Nadal wierzę w zbawczą moc samotnych podróży, samotnych nocy pod gołym niebem, utwardzania charakteru i rozmowy ze sobą. Aha, zapomniałem o Fight Clubie i o Bukowskim.
zbyt zimno już na samotne noce pod gołym niebem, bilet do paryża już zarezerwowany, ale niestety dopiero na listopad. pozostaje więc Fight Club i ewentualnie pisanie magisterki. ewentualnie. w wolnych chwilach. ewentualnie.
Widzę, że jesień.
OdpowiedzUsuńNadal wierzę w zbawczą moc samotnych podróży, samotnych nocy pod gołym niebem, utwardzania charakteru i rozmowy ze sobą.
Aha, zapomniałem o Fight Clubie i o Bukowskim.
zbyt zimno już na samotne noce pod gołym niebem, bilet do paryża już zarezerwowany, ale niestety dopiero na listopad. pozostaje więc Fight Club i ewentualnie pisanie magisterki. ewentualnie. w wolnych chwilach. ewentualnie.
Usuń