pięć dni nad bałtykiem to stanowczo za mało!
nawet jeśli ciągle pada deszcz, a wiatr znęca się nad małym namiocikiem.
nawet jeśli non stop chodzisz w mokrych ciuchach, a namiot w którym śpisz, przecieka.
nawet jeśli prysznic okazuje się być małym kranikiem nieśmiało wystającym ze ściany.
nawet jeśli przez trzy dni bezskutecznie szukasz imprezy na mieście.
nawet jeśli znajdujesz w swym namiocie szczypawice i pająka.
- co tam kwestie techniczne, skoro spotykasz ziomków, z którymi bawisz się najlepiej na świecie. ziomków, którzy nieproszeni, sami z siebie, idą do netto i przygotowują ci pyszne i pożywne śniadanie. przez żołądek do serca- o, jakież to prawdziwe ;)
|
świeża z rana jak śmietana, tuż po przebudzeniu ;-D |
|
ostrożnie, z pewną dozą nieśmiałości |
|
z punktu widzenia brzusia ;) |
|
pod molo |
|
plażowe śniadanie! |
|
zero obróbki! takie cuda mamy! |
|
stylówa :D |
|
proszę zwrócić uwagę na mięsień z lewej strony brzucha:D |
|
a tak wygląda wnętrze namiotu, w którym mieszkają pedantki! |
|
zupa ;-) |
|
mi mi! |
|
wiadomo! |
|
było się w morzu, no nieee? |
|
w końcu sobie pojeździłam! |
a gdzie wzmianka o hazardzie ?
OdpowiedzUsuńPani mamo ! Powinnaś się do tego przyznać publicznie... to byłaby część Twojej terapii. :D
ach... międzyzdroje <3 znowu sprawiły, że oderwałyśmy się od rutyny wRO:p a noo i jakby to powiedzeć. :D jak się nie widziałyśmy to nie, a jak się widzimy to teraz na non stopie. Ej Ty, nie ?
aaa nasi bracia mniejsi - więksi ... nic nie będę mowić w tym temacie, bo Ty wiesz wszystko !. RozumiSZ nie? :**
p.s : nawet nie brakło Ci słów w tym poście. łiiii:D