przy żubrze zwierzenia kiedyś były:
ja: mam cellulit na pupie.
han: nie martw się, prawie każdy go ma, bez względu na to, czy jest gruby, czy chudy.
ja: wcześniej go jakoś nie dostrzegałam, więc dziwnie się teraz czuję, jakbym zakończyła jakiś rozdział w swoim życiu.
han: oj, nie martw się, twój chłopak też go nie dostrzeże.
ja: no, zwłaszcza, że go nie mam.
+ jaram się mariką i jej płaskim brzuchem !!!
Łiłe łiłe, musimy niebawem powtórzyć zwierzenia przy żubrze, może znów natrafimy na jakieś ciekawe spostrzeżenia ;D
OdpowiedzUsuńMarika, Marika! :)
nie wątpię, że tak będzie :P:P
Usuńprzeeć ja! :D marike;d
OdpowiedzUsuńA celluuu zginie na naszej ostrej pakiernI:D
w to akurat... wątpię :D
Usuń