niedziela, 3 lipca 2011

o niedzieli rozważania.

niedziela powinna być leniwa.

nie powinno wychodzić się z łóżka przed 12. sen to zdrowie. przemęczanie się nie jest zdrowe. wysypiać się trzeba. nie należy podejmować pochopnych działań. decyzja o porze opuszczenia niezależnego i niepodległego kołdrowego państewka jest najtrudniejszą i najistotniejszą w ciągu całego dnia. jeśli opuścisz granice za wcześnie, ryzykujesz złym samopoczuciem, ogólnym rozdrażnieniem, niezrozumieniem ze strony otoczenia i zwązanymi z tym kłótniami. zła opcja. jeśli opuścisz granice za późno, narażasz się na totalne rozbicie, niemożność pozbierania się i ogarnięcia, dalszą senność (co jest całkowicie pozbawione sensu!) oraz ten odwieczny dylemat: "śniadanie czy obiad?" . zła opcja.
obie możliwości trzeba dokładnie przemyśleć i znaleźć jakąś równowagę, wyjście C, to jedyne właściwe. nie, to nie jest proste. nie ma co się łudzić, łatwo nie jest, wiem. ale da się. właśnie w ten niedzielny poranek (lub "poranek") jest czas na to, by dokładnie przeanalizować zjawisko i obrać właściwą strategię.

cóż, jeśli się uda i wybierzemy właściwie, punkt dla nas.
w nagrodę można wbić się w ciepły dres, włączyć delikatną nutę ( np. taką ) i leniwie sączyć gorącą kawę. od czasu do czasu przerzucać kartki  niezobowiązującej, nieskomplikowanej i nie wymagającej myślenia książki.  zmienić program w tv. nawet podgłośnić można, coby lepiej się słuchało, proszę bardzo. żaden problem. można nawet zmienić ustawienia obrazu z "użytkownika" na "standard" (lub nawet ze "standard" na "użytkownika"). można wygrzebać ciepły koc z dna szafy. i opatulić się nim dokładnie. można postawić czajnik na gazie i czekać aż woda zagotuje się na kolejną kawę (herbatę). można wyszukać nowe, przyjemne dla ucha dźwięki. można przeglądać lepsze i gorsze fotografie. można snuć plany na jutro i pojutrze. na popojutrze nawet. i pogryzać czekoladę.

tak. niedziele powinny być leniwe.

2 komentarze:

  1. Zgadzam się niedziela powinna być ukoronowaniem lenistwa i odpoczynku

    OdpowiedzUsuń
  2. ;) dzień dobry :) ja się zgadzam poniekąd :) ponieważ czasem jest szkoda dnia na leżenie w łóżku... jeśli można gdzieś wyjść... to taki kolejny czynnik do przemyślenia ;) na leżąco oczywiście ;p

    P.S. monik :) witam Cię u siebie :) bezsenne noce zwykle nie wychodzą nam na zdrowie... :) chyba nawet tematy przemyśleń nie są wtedy ważna... ;)

    OdpowiedzUsuń